Recykling nigdy nie wyglądał lepiej… także na wybiegu
10/08/2020
Korporacje coraz częściej pozyskują surowce wtórne.
Pamiętacie moment, w którym poczuliście, że to będzie praca, którą chcecie wykonywać? A może to był przypadek i tak jakoś poszło?
Ja miałam dwa takie momenty. Gdy pojechałam z najlepszym kumplem Damianem w Himalaje. Siedziałam wpatrzona w Ama Dablam i myślałam: „co by tu zrobić, aby można było tak całe życie”? Wtedy jeszcze nie wiedziałam.
Drugi moment nastąpił, kiedy parę lat później trafiłam na Ibizę. Pracowałam jako kelnerka, barmanka, mieszkałam na squacie i chodziłam na niesamowite imprezy. To było prawie surrealistyczne doświadczenie: Privilege, ówczesny największy klub na świecie, i jego słynna poniedziałkowa impreza Manumission.
Dj na pływającej wyspie, saksofonista robiący sety na środku basenu, kobiety przebrane za anioły, szczudlarze, pożeracze ognia - to było jak baśniowy świat, a nie impreza. I jeszcze underwater w Pacha, gdzie nad tłumem tańczących ludzi pojawiały się sieci rybackie. Teraz może nie robi to wrażania, ale dla mnie 20 lat temu… to było wow!
I wtedy tańcząc, pomyślałam: kto to robi? Pilnuje, aby wszystko w tak idealnym momencie się działo? Kto ujarzmia tę masę ludzi? Czy można tak pracować?
Rozglądałam się z szeroko otwartymi oczami, chłonąc te niezwykłe obrazy, patrząc na tańczący tłum i zachwycając się lokalną modą. Tańczący tłum stawiał na wygodę i naturalne materiały. Poszarpane jeansowe spódnice, lniane koszule, sandały.
Któregoś dnia trafiłam na bazar w Las Dalilas, który był istną kopalnią inspiracji i dyktował to, co się nosiło w klubach. Ręcznie plecione sandały, lekkie sukienki, wyplatane kosze. To tam pierwszy raz zobaczyłam przerabiane jeansy na hipisowskie spódniczki, kurtki, patchworkowe sukienki.
A teraz mamy rok 2020. Marki coraz częściej sięgają po odpowiedzialne rozwiązania, jeans wraca do łask.
Ostatnio wpadłam na pracę Jakuba Buczyńskiego, który tworzy małe dzieła sztuki właśnie z upcyklingowego jeansu. Materiały do zrobienia produktów pozyskuje, rozglądając się dookoła siebie. Kuba uważa, że nawet czasami nie widzimy, ile wokół nas jest ciekawych surowców, które mogą coś jeszcze znaczyć. Sporą część kupuje w second handach, dostaje materiały również od firm, które pozbywają się ścinków, jak również od osób prywatnych, które na przykład robią porządki w swoich garderobach. Kuba ma za sobą już dwa pokazy mody odpowiedzialnej. Jeden w ramach Open’er Festival, drugi w ramach łódzkiej Young Fashion Show. Oba pokazy były ogromnym sukcesem, kurtki i sukienki Jakuba noszą największe gwiazdy, a on sam powoli staje się gwiazdą mody odpowiedzialnej.
Korporacje również coraz częściej pozyskują surowce wtórne. W konkursie MP Power Awards nagrodę w kategorii Incoming zdobył projekt Creative Poland dla Timberland.
Timberland wprowadziła wiosną tego roku nową serię odzieży stworzonej z myślą o zrównoważonym rozwoju oraz użyciu materiałów pozyskiwanych z recyklingu przy produkcji najnowszej kolekcji ubrań kolekcji wiosna/lato 2020. Fajnie, że postanowili pokaz mody zrobić w Polsce, a Creative Poland sprostało temu zadaniu.
Hasło „Recycling never looked better” i „Nature needs heroes” było kluczem i chyba świetnie oddaje klimaty, które ostatnio są w modzie. Podeszwy butów produkowane są z plastiku pozyskanego z recyklingowanych butelek PET, a w każdej serii obuwia przynajmniej jeden element jest wykonany z recyklingowanego materiału.
Osobiście od zawsze jestem fanką martensów. A od trzech lat jestem posiadaczką ich butów w wersji wegańskiej.
Miesiąc temu North Face wprowadził kolekcję Reduce, która daje drugie życie materiałom skazanym na wyrzucenie. Calvin Klein robi jeansy z upcyklingu. H&M, Zara, Jack Wolfskin i wiele innych marek również. Upcykling staje się modny.
Z dumą więc obserwowałam moje koleżanki z MinBlowing, które na nietypowym w tym roku wręczeniu MP Power Awards pojawiły się z kolorowymi torebkami Zeroban wykonanymi z baneru reklamowego zaprojektowanego przez Kasię Korabiusz.
Nie bądźmy jednak bezkrytyczni. Ostatnio na polskim rynku „zdarzyło się” kilka „modowych afer”. Nie chcę rozpisywać się na temat tego, czym jest moda odpowiedzialna, jaki jest cykl życia ubrań – zainteresowanym polecam świetny portal kupujodpowiedzialnie.pl.
Oni też tropią greenwashing i prześwietlają marki, czy za odpowiedzialnością stoją również dobre intencje czy tylko czysta kalkulacja. Pamiętając oczywiście, że biznesowe podejście nie jest niczym złym. W końcu CSR to biznes społecznie odpowiedzialny, a nie filantropia, i musi być z korzyścią dla obydwu stron.
Odpowiedzialność już na stałe wchodzi do naszych szaf, biur i spotkań. Branża korzysta z tych doświadczeń wymyślając upcyklingowe przemyślane gadżety, rezygnując z niepotrzebnych „ozdabiaczy”, plastikowych identyfikatorów etc.
I znów czuję ten moment, w którym wiem, że to jest właśnie to, co chcę robić. Że dobrze wybrałam swoją pracę. I ta iskra zafascynowania, która ogarnęła mnie 20 lat temu na Ibizie, kiedy patrzyłam, jak hipisi w rytm muzyki Carla Coxa tną stare jeansy, robiąc kolorowe spódnice, znów wraca. Cieszy mnie, że coraz bardziej, w każdym aspekcie życia, kładziemy nacisk na odpowiedzialność względem przyszłości i moja branża ma realny wpływ na to, jak będzie wyglądał świat.
Autor: Agata Kondracka, współzałożycielka i współwłaścicielka agencji MindBlowing
Cykl felietonów: Global Nation czyli historie globalne na www.meetingplanner.pl
Agata Kondracka współwłaścicielka agencji MindBlowing w swojej pracy stara się łączyć wartościowe spotkania, przede wszystkim te z kategorii incentive travel, sztukę i zrównoważony sposób prowadzenia biznesu, ze szczególnym naciskiem na dbałość o środowisko i zero waste. I tych aspektów będą dotyczyć głównie jej komentarze.
Global Nation by Agata Kondracka-Drążkowska w pierwszy poniedziałek kazdego miesiąca